Podwyżka akcyzy na paliwo kosztowała budżet państwa co najmniej 100 milionów euro

Asociatyvi nuotr. Canva nuotr.

Na Litwie podwyżka akcyzy od początku stycznia tego roku doprowadziła nie tylko do wzrostu hurtowych cen paliw, ale także do wyższych cen detalicznych na stacjach benzynowych. Sektor już odczuwa konsekwencje tej decyzji.

„Początkowy efekt decyzji rządu o podniesieniu akcyzy na paliwa jest rzeczywiście niepokojący. Patrząc na wyniki za styczeń, widzimy, że sprzedaż oleju napędowego na stacjach benzynowych spadła o 16,6% w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. Ta zmiana procentowa przekłada się na spadek sprzedaży o 20 milionów litrów w styczniu i potencjalną stratę 200 milionów litrów w 2025 roku. Te miliony litrów oznaczają również co najmniej 200 000 postojów w celu zatankowania", powiedział Emilis Cicėnas, prezes Litewskiego Stowarzyszenia Spółek Handlujących Produktami Naftowymi.

Przedstawiciel stowarzyszenia podkreśla, że zmiany te mają również negatywny wpływ na budżet państwa, ponieważ sektor transportowy, który stanowi znaczną część litewskiego PKB, do nowego roku kupował paliwo na Litwie, ale zaczął kupować je w innych krajach o niższej akcyzie, takich jak Polska, a nawet w Szwecji.

„Patrząc na litewski rynek paliw jako całość (hurt i detal razem), państwo zebrało około 10 milionów euro mniej akcyzy w styczniu w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Twórcy polityki w zakresie podatku paliwowego nie wzięli pod uwagę, że przewoźnicy zmienią kraj i zasilą budżety innych państw niż Litwa. Jednak pomimo spadku obrotów paliwem na Litwie o 50 mln litrów w samym styczniu (-26,7% rok do roku), litewskie drogi nadal działają, a zanieczyszczenie nie zniknęło; spadła tylko ilość paliwa sprzedawanego na Litwie, za które firmy płacą akcyzę do litewskiego budżetu ", mówi Cicėnas.

Według szefa stowarzyszenia, istnieje również obawa, że zagraniczni inwestorzy mogą potencjalnie stracić zainteresowanie Litwą jako atrakcyjnym krajem do inwestowania, co zwiększyłoby wagę negatywnego efektu spowolnienia rozwoju biznesu, szkodząc zatrudnieniu i popytowi na pracę.

Kierowcy zwracają się ku Polsce

Szef stowarzyszenia obawia się, że na tych podatkach się nie skończy, ponieważ akcyza będzie nadal rosła. Z 20 milionów litrów straconych w styczniu, około 6 milionów euro podatku VAT nie zostało pobranych. Oznacza to, że w ciągu roku budżet może stracić łącznie nawet 200 milionów euro" - przewiduje prezes Litewskiego Stowarzyszenia Firm Handlujących Produktami Naftowymi.

Według Cicėnasa, litewskie firmy świadczące usługi transportowe kupują i będą kupować paliwo w Polsce tak długo, jak długo różnica w cenach pozostanie tak znacząca. Od początku roku nawet w Szwecji paliwo stało się tańsze niż na Litwie.

„Tankując w naszym kraju przewoźnicy stają się niekonkurencyjni w Europie. Można przewidzieć, że akcyza będzie również odstraszać potencjalnych inwestorów, którzy zamiast naszego kraju wybiorą inne, takie jak Polska" - powiedział E. Cicėnas.

Propozycje wprowadzenia częściowego zwrotu podatku akcyzowego

Stowarzyszenie Litewskich Przedsiębiorstw Handlu Produktami Naftowymi promuje inicjatywę uruchomienia mechanizmu częściowego zwrotu podatku akcyzowego dla przewoźników, aby firmy mogły nadal tankować na Litwie i wnosić znaczący wkład do budżetu kraju.

„Przewoźnicy, jak sądzę, tankowaliby na Litwie i zasilali litewski budżet, gdyby wprowadzono mechanizm częściowego zwrotu podatku akcyzowego, co uczyniłoby Litwę ponownie konkurencyjną w stosunku do krajów sąsiednich“, mówi szef stowarzyszenia.

Wideo