Grzybiarze cieszą się swoimi pierwszymi grzybami

Pirmą paberžį surado Eugenijus Povilaitis. Facebook nuotr.

Pierwsze połowy grzybiarzy zostały już uwiecznione w mediach społecznościowych. Co prawda, są one jeszcze bardzo małe, ale radość jest ogromna. Znaleziono pierwsze małpy i spróbowano świeżych wiewiórek. „Czy to będzie rok grzybów? “ – Pytam nauczyciela Jonasa Malinauskasa. W zeszłym roku jego przewidywania się sprawdziły.

Spróbowałem już pierwszych kurek

Pytany o to nauczyciel i przewodnik Jonas Malinauskas śmieje się: „Jeśli nie zgadnę, będzie źle“. Ale zaraz dodaje: „W tym roku będą grzyby, co jest bardzo dobre. To będzie grzybowy rok“.

True ostrzega, że jest jeden problem – to brak wilgoci. W tym roku, jak mówi, wilgoć będzie nierównomiernie rozłożona. Niektóre regiony będą miały nadmiar wilgoci, podczas gdy innym będzie jej brakować. Jak mówią ludzie, to Bóg musi zapewnić deszcz.

Czy w Dzukii będą grzyby? W Dzukii będzie wystarczająco dużo grzybów", mówi. "Tylko może nie być tylu borowików, ile byśmy chcieli". Ale to nie jest nowość. W ostatnich latach liczba borowików w Dzukii spada. "Borowiki nie lubią zbyt wysokich temperatur, a ponieważ jest tu cieplej, przenoszą się tam, gdzie jest chłodniej – na północ Litwy, do Pasvalys, do Biržai “, – wyjaśnia. Jest o wiele za wcześnie na wzrost borowików, chociaż według Malinauskasa może już być jeden. "Jednak w okresie kiełkowania będzie gorąco i sucho" - uważa. Więc nie zobaczymy ich wielu w tym roku. Takie są przypuszczenia Malinauskasa.

W Varėnie są już wiewiórki. Malinauskas próbował ich, świeżych w tym roku. Nie tylko widziałem, ale i spróbowałem. Nie na tyle, by mnie nasycić, ale spróbowałem świeżych“, – jest zaskoczony.

.

W tym roku nie znalazł jeszcze żadnych buraków, ale jest całkiem możliwe, że tak, zwłaszcza że nie rosną one pojedynczo. Jeśli już zaczęły, będą rosły tam, gdzie jest więcej ciepła i wilgoci", mówi.

Spacerowanie po lesie jest warte zachodu, grzybobranie – niekonieczne

„Grzyby w lesie dobrze przezimowały w tym roku i już zaczynają wegetować“, – zauważa. Grzyby na pewno się pojawią. Na razie jednak radzi nie wybierać się do lasu na grzyby. To świetny czas na spacer, przebywanie na łonie natury, zbieranie ziół, ponieważ kwitnie wiele roślin leczniczych, to dobry czas na ich zbieranie i dobrze jest oddychać świeżym powietrzem – kwitną sosny, a to świetne lekarstwo. Może przypadkiem znajdziesz jakiegoś grzyba" - radzi.

Nie wiemy, jak zbierać grzyby – nie mamy żołądka

Podkreśla, że zbieranie grzybów to coś, czego nie umiemy i nie uczymy się. „Kiedy zaczynamy zbierać grzyby, tracimy poczucie samokontroli”, – mówi J. Malinauskas. Jesteśmy jedynymi takimi, mówi. Sąsiedzi wiedzą jak. "Węgrzy, Polacy, Łotysze i Niemcy zbierają tylko tyle, ile człowiek potrzebuje. Ale my zbieramy, i to jak najwięcej. Jak mam pełen kosz, to na pewno poszukam drugiego, a jak jest drugi, to go nie zostawię, tylko zapakuję cały bagażnik. Muszę – Nie muszę, ale zrobię to, a potem w maju lub czerwcu muszę wyczyścić zamrażarki: zeszłoroczne mrożone grzyby są po prostu wyrzucane “, – mówi. "Im więcej grzybów zbierzemy, tym bardziej będzie ich brakować na Litwie".

Kolejny problem: jeśli widzimy starego, zarośniętego grzyba w lesie, zamiast pozwolić mu odejść, musimy na niego nadepnąć. Robią to zwłaszcza młode rodziny z małymi dziećmi przyjeżdżające z miasta. Rodzice nawet demonstrują jak kopać takie grzyby“, – zauważyłem nie raz i nie dwa. To tak, jakby nie można było przejść obok zarośniętego grzyba w lesie, jakby nie było wystarczająco dużo miejsca, trzeba go kopnąć. Kiedy ludzie widzą grzyby, które zostały wyrwane, zdają sobie sprawę, że są grzyby i że w okolicy byli grzybiarze. Im bardziej kopiemy grzyby, tym mniej zarodników wychodzi i tym mniej jest grzybów" - zauważa.

„Dzięki Bogu, teraz obowiązuje prawo: kurki można zbierać według wielkości. Nie można zbierać tych malutkich“, – przypomina. Obecnie grzybiarze raczej nie zbierają małych, podczas gdy wcześniej, jak mówią, jeśli znaleźli jednego, przeszukiwali mech w poszukiwaniu większej ilości i zbierali je wszystkie z rzędu, nawet te bardzo małe. Wygląda na to, że mech został wykopany przez dziki, co jest zadaniem grzybiarzy. To na pewno nie dziki, bo one nie mają czego szukać w takich miejscach" - mówi.

Dineta Babarskienė ("Dzūkų žinios")

Dzūkų žinios

Wideo