Koło roku się obróciło: powrót do festiwalu ziemniaka dla niektórych, powrót do tradycyjnego "festiwalu żółwia" dla innych

Asociatyvi nuotr.

„Prawdziwe staroświeckie święto ziemniaka w Dzukii to tylko dym“, mówi Rita Sabestinienė, członkini społeczności Future of Stebuliai. Członkowie tej społeczności postanowili pomóc Laimutė Malinauskienė ze wsi Jurčiūnai w zbieraniu ziemniaków. Ona również bardzo ciężko pracuje dla społeczności. Bardzo się o nas troszczy. Laimutė prowadzi gospodarstwo rolne, ma wszelkiego rodzaju maszyny, a jeśli czegoś potrzebuje, Laimutė przychodzi z maszyną, meblami lub kultywatorem. Ma potężne podkaszarki i kosi trawę jak wiatr. Jest dobrą gospodynią, gotuje pyszne jedzenie. Jest przedsiębiorcza, ma mnóstwo pomysłów. Więc jak można komuś takiemu nie pomóc? Trzeba pomagać", mówi Rita. Laimutė sama pomaga niesamowitym ludziom, ponieważ widzi, jak bardzo się starają.

Więc, bez długich rozmów i zachęt, wszyscy zebrali się na walce byków na farmie Laimutė. Według Rity, pracowali tak, jak nauczyli ich rodzice, aby cieszyć się sobą nawzajem i życiem! "Dawno nie byliśmy na bulviakasia. I wszyscy dobrze się bawimy pracując, tak jak tańcząc lub siedząc przy stole“, – mówi Rita. Grupa ludzi rzuciła się do kopania ziemniaków, sama Laimutė – do pieczenia pasterzy. "Udało nam się śpiewać i zbierać ziemniaki" - mówi Rita, która przyniosła swój instrument muzyczny - akordeon - na imprezę zbierania ziemniaków.

Dużo ludzi, dużo pracy. „Zebraliśmy się wszyscy razem, nie prosiliśmy już starszych członków społeczności, ale młodsi przyszli na sprzątanie: szybko wykopaliśmy ziemniaki“, – mówi Rita. A jak wyglądały zbiory? „Uważamy, że ziemniaki są dobre, dużo ich, może niezbyt duże, ale niezłe, sama Laimutė mówi, że nie są dobre, były znacznie lepsze zbiory. Chociaż gleba jest dobra, nie było deszczu, więc ziemniakom musiało brakować wilgoci, ponieważ były zwiędnięte", zauważa Rita.

A potem uczta na dziedzińcu pod drzewem. Pogoda – zgodnie z zamówieniem: ciepło, zabawa. „Laimutė piecze w piekarniku stada ziemniaków i gwiżdże– bzdury. Było tak smaczne, że nie został ani kęs, – mówi Rita. A przy stole – miła komunikacja, wszyscy są weseli, historie są tylko humorystyczne.

Odbyła się również wspaniała wycieczka po gospodarstwie Laimutė: pokazała nam swój dom, ogrody kwiatowe, wszystkie swoje gospodarstwa i krajobraz. „Są tam takie piękne horyzonty, a brzegi i rowy dodają uroku“, – zauważa. Rita podkreśliła, że jest to bardzo piękne miejsce: przyroda jest spektakularna. Farma Lamute jest pełna zwierząt i ptaków. Mieszka sama, cała praca spoczywa na jej barkach. Córka – w Australii, syn – w Anglii, kolejna córka – w Druskiennikach. Ta ostatnia pomaga najbardziej, “, – mówi. Zwierzęta i ptaki Laimutė wędrują swobodnie, ponieważ mieszka ona w gospodarstwie. Kozy przychodzą na podwórko, a nawet byki przychodzą w odwiedziny", śmieje się Rita.

Po uczcie ziemniaczanej członkowie społeczności Future of Stebuli będą nadal kopać kapustę na zimę i pomyśleli o wykopaniu chrzanu, aby przygotować starożytny przepis na zimę. "Może Bóg da, że będzie padać, łatwiej będzie go wykopać" - mają nadzieję. Chrzanu jest pod dostatkiem, szkoda wyrzucać dobry dar natury bez wykorzystania go. A wykopywać trzeba, bo wyrastają nie na swoim miejscu, ale jeszcze za wcześnie na ich wykopywanie“, – wie.

.

Podczas gdy plantatorzy ziemniaków kopią ziemniaki, specjaliści z Dyrekcji Terenów Chronionych Dzukija-Suvalkija i litewskiego zoo zebrali się na tradycyjnym już "Dniu Żółwia", który odbywa się co roku w parkach regionalnych Meteliai i Veisėiai. Rajd żółwi odbywa się raz w roku. W tym roku nigdy nie jest wystarczająco wcześnie. Ciepła pogoda zachęciła żółwie siodłate do wyczołgania się ze swoich boksów i poszukiwania zbiorników wodnych. Eksperci zauważają, że tym maluchom trudno byłoby przetrwać. Ich wrogami są lisy, szopy pracze, a nawet mrówki leśne.

Według specjalistów, jakby pory roku były pomieszane, już jesienią zaczęły wyczołgiwać się spod ziemi. Niektóre skrzynki są już puste. Specjaliści przybyli na ratunek maluchom: żółwie pudełkowe zostały wykopane z niebezpiecznych pudeł i przekazane w niezawodne ręce specjalistów litewskiego zoo, gdzie bezpiecznie przetrwają zimę i wrócą do domu do Dzukii, do lokalnych kałuż, w przyszłym roku. W tym roku 66 żółwi siodłatych zostało przeniesionych z niebezpiecznych boksów do litewskiego zoo na zimowanie.

Żółwie gołębie są chronione nie tylko na Litwie, ale także w całej Europie. Jest to bardzo wrażliwy gatunek, który zależy od specjalnych siedlisk. Te rzadkie gady zaczynają rozmnażać się bardzo późno: samce osiągają dojrzałość płciową w wieku 10 lat, samice w wieku 15-20 lat lub później. Dlatego też projekt zwiększenia populacji, który rozpoczął się w 2010 r., kiedy to pierwsze żółwie zostały przeniesione na zimę do litewskiego zoo, jest i musi być kontynuowany przez długi czas, aby przynieść pozytywne zmiany. Populacja żółwi siodłatych znacznie wzrosła, ale rozpoczęte prace są kontynuowane. 10 lat temu na wolności żyło do 500 dorosłych żółwi błotnych, obecnie szacuje się, że ich liczba podwoiła się.

Dzūkų žinios

Wideo