Jakiego rodzaju krowy musimy hodować dla przyszłych systemów udojowych?
Liczba gospodarstw decydujących się na zrobotyzowany udój na Litwie szybko rośnie. Robot staje się systemem nerwowym w centrum gospodarstwa, zdolnym do zbierania tysięcy danych o każdej krowie. Sukces robota zależy jednak nie tylko od oprogramowania czy jakości urządzenia. Genetyka również odgrywa ogromną rolę – które krowy trafiają do obory.
Kształt beczki – podstawowe kryterium
Robot potrzebuje wymion, które „wkładają“ się do systemu udojowego szybko i bezbłędnie. Oznacza to, że strzyki muszą być prawidłowo ustawione, ani zbyt blisko, ani zbyt daleko od siebie. Bardzo wąskie lub bardzo szerokie umieszczenie strzyków wydłuża czas wprowadzania robota, co oznacza większe ryzyko uszkodzenia i bardziej nerwową krowę. Obecnie w programach hodowlanych kładzie się wyraźny nacisk na indeks wymion pod kątem przydatności robota; jest to jeden z najważniejszych kierunków selekcji na przyszłość.
Zachowanie i adaptacja do technologii
Dojenie zrobotyzowane opiera się na autonomicznej decyzji krowy o przyjściu do stanowiska udojowego. Dlatego ważne jest, aby zwierzęta były spokojne, zaciekawione i nie bały się nowych rzeczy. W genetyce określa się to jako cechy temperamentu lub łatwości zarządzania. Spokojne, aktywne społecznie krowy będą dojone kilka razy dziennie w robocie bez dodatkowej interwencji człowieka.
Zdrowie i gospodarka oparta na danych
Robot stale mierzy liczbę komórek somatycznych, przewodność elektryczną mleka i sygnalizuje możliwe stany zapalne lub problemy zdrowotne. Jeśli genetyka traktuje priorytetowo wskaźniki zdrowotne – mniejszą częstość występowania zapalenia gruczołu mlekowego, problemy metaboliczne lub problemy z wycieleniem – robot staje się partnerem nie tylko w doju, ale także w opiece zdrowotnej. Krowy te rzadziej chorują, żyją dłużej, a ich dane stają się prawdziwą "walutą zarządzania" dla gospodarstwa.
Wpływ ekonomiczny
Jedna zrobotyzowana jednostka udojowa to duża inwestycja, więc każda minuta, w której dojarki nie łączą się, a krowa zacina się lub nie chce przyjść, oznacza utratę pieniędzy. Prawidłowo dobrana genetyka redukuje ten czas przestoju. Szacuje się, że w gospodarstwie, w którym większość krów jest wybierana zgodnie z indeksami odpowiednimi dla robota, wydajność udoju wzrasta nawet o piętnaście procent, a wydajność mleczna pozostaje stabilna bez dodatkowych kosztów pracy.
Wnioski
Robot nie zmieni genetyki zwierzęcia. Jeśli do obory trafią niewłaściwe krowy, żadna technologia tego nie naprawi. Dlatego hodowla staje się strategiczną częścią sukcesu robota – wraz z wyborem obiektu i zarządzaniem gospodarstwem. Kluczowym wyzwaniem dla przyszłych gospodarstw mlecznych jest znalezienie równowagi między technologią a genetyką, tak aby krowa, robot i rolnik pracowali w tym samym kierunku.
Dr Donata Uchockienė, Dairy Farm Consultant, UAB „Gameta LT“
