Podczas gdy polscy rolnicy planują nowe protesty, Linava zaleca alternatywne trasy dla przewoźników

Asociatyvi nuotr.

Podczas gdy rolnicy w Polsce planują nową falę masowych protestów, Litewskie Narodowe Stowarzyszenie Przewoźników Drogowych "Linava" apeluje do firm transportowych i logistycznych w kraju, aby ostrzegły, że protesty mogą przeciągnąć się do końca marca, prowadząc do mnożenia się nieprzejezdnych i zablokowanych dróg.

Dotyczy to w szczególności przewoźników towarowych i pasażerskich podróżujących międzynarodowymi marszrutami na Zachód, których podróże mogą wydłużyć się niemal dwukrotnie. Dlatego zaleca się uważne śledzenie informacji, korzystanie z technologii i&scaron w celu wskazywania i ostrzegania o potencjalnych wąskich gardłach w ruchu drogowym oraz korzystanie z alternatywnych tras tam, gdzie to możliwe.

Według Vytautasa Milėnasa, sekretarza generalnego stowarzyszenia „Linava“, zgodnie z informacjami Zrzeszenia Przewoźników Polskich (ZMPD), protesty mają rozpocząć się 20 marca 2024 r. i mogą potrwać do końca miesiąca lub dłużej.

„Koledzy w Polsce poinformowali, że rolnicy planują zablokować główne połączenia transportowe w całym kraju, miasta, autostrady, drogi szybkiego ruchu i granice z sąsiednimi krajami.

Według niego, stowarzyszenie „Linava“ „obecnie uważnie śledzi informacje i jest gotowe do natychmiastowego poinformowania w przypadku jakichkolwiek ważnych aktualizacji.

>

We wtorek litewska policja ogłosiła, że od środy w Polsce, około 8 km od granicy z Litwą, planowana jest akcja polskich rolników, która może spowodować utrudnienia w ruchu na drodze A5.

ELTA przypomina, że polscy rolnicy zorganizowali protest na początku marca, podczas którego droga między Kalwarią a polską wsią Budzisko na Suwalszczyźnie została częściowo zablokowana. Podczas akcji, która trwała prawie tydzień, sprawdzano ilości przewożonego ukraińskiego zboża.

Wcześniej polscy rolnicy zablokowali drogi na Ukrainę, a także główną autostradę do Niemiec. Protesty są spowodowane tym, co polscy rolnicy uważają za nieuczciwą konkurencję, ponieważ ukraińskie zboże jest tańsze i obniża ceny produkcji w całej Europie.

Wideo