Zimna wiosna niszczy wczesne zbiory litewskich warzyw i jagód
„Nie pamiętam takich mrozów od może 20 lat“, mówi Paulius Andriejavas, przewodniczący zarządu Litewskiego Stowarzyszenia Producentów Warzyw (LDAA). Niespodziewane ciepło wczesnej wiosny zostało wkrótce zastąpione nie tylko przez chłodniejszą pogodę, ale także przez nawracające mrozy, które trwały przez kilka dni. Szkody są naprawdę bolesne", powiedział pan Andriejavas, który nie ukrywał swojego smutku.
Straty rynkowe
„Od wysokich temperatur, kiedy wszystko zaczęło kiełkować, mieliśmy przymrozki, i to nie tylko jeden dzień, ale kilka, a przymrozki były nawracające“, – przewodniczący zarządu LDAA skomentował naturalne perypetie.
>Mrozy gryzły prawie na całej Litwie.
„Wczesne ziemniaki zamarzły prawie na całej Litwie. Szparagi zamarzły kilka razy, ponieważ właśnie się przebijały i zamarzały“, – kontynuował rozmowę.
Zbiory ziemniaków są obecnie największym zmartwieniem dla pana Andriejava. Oczywiste jest, że nie będzie wczesnych litewskich ziemniaków.„Ogólnie rzecz biorąc, zbiory ziemniaków w tym roku będą znacznie późniejsze i mniejsze“, – stwierdził prezes zarządu LDAA, dodając, że „najgorsze jest to, że rolnicy stracą swoje miejsce na rynku“. Ponadto, powiedział, do naszego kraju mogą zacząć trafiać warzywa o niepewnym imporcie.
„Nie jest jasne, w jakich warunkach można uprawiać ziemniaki lub jakie środki ochrony roślin zostały użyte“, – jakość ziemniaków z innych krajów jest wątpliwa, powiedział Andriejavas.
.
Rolnikom nie będzie łatwo wrócić na rynek, a ceny mogą być znacznie niższe.
Zbiory owoców i jagód będą poważnie opóźnione
Tautvydas Gurskas, przewodniczący Litewskiego Stowarzyszenia Plantatorów Jagód (LUAA), mówi, że wśród plantatorów jagód ci, którzy uprawiają je w specjalnych tunelach, a nie na otwartym polu, mają więcej szczęścia niż ci, którzy uprawiają je na otwartym polu.
„Wszystkie wczesne truskawki zamarzły na zewnątrz, czarne porzeczki wzdłuż ziemi, pędy malin, owoce dzikiej róży, wiśnie i czereśnie w wielu miejscach, w zależności od regionu. Co zaskakujące, wiciokrzew i amelanchus wytrzymały, – T. Gurskas dokonał przeglądu sytuacji.
Czy ogrody wyzdrowieją? "Tak, kwiaty pojawią się ponownie, ale w tym roku wszystko będzie później", mówi prezes LUAA.
Duża liczba kwiatów jabłoni została również utracona przez mróz w spółdzielni rolniczej "Olrevita" w okręgu Vilkaviškis.
„Cóż, procent utraconych kwiatów nie odzwierciedla przyszłych zbiorów. Redukcja z pewnością będzie bardzo duża, ale trudno jest dokładnie oszacować, jak duża, powiedział Vitas Kušlys, który zarządza farmą jabłek Gudkaimis.
„Być może będziemy musieli szukać jabłek jak grzybów w lesie“, – kontynuował rolnik.
Będzie starał się o odszkodowanie
„Uważamy, że bardzo ważne jest ogłoszenie stanu wyjątkowego z powodu silnych mrozów, ponieważ rolnicy nie tylko stracili swoje plony. Mają również zobowiązania wobec Krajowej Agencji Płatniczej, wobec swoich wierzycieli", mówi Andriejavas.
Czy polisy ubezpieczeniowe nie pomogły w tym przypadku? Przewodniczący LDAA wyjaśnił, że zakaz dotyczy majowych przymrozków, które miały miejsce w kwietniu. Gurskas stwierdził, że polisy ubezpieczeniowe plantatorów jagód nie obejmują przymrozków, a jedynie gradobicie.
Na poziomie gminy odszkodowania nie zawsze są wypłacane bezproblemowo.
P. Andriejavas uważa, że rejestrowanie szkód spowodowanych mrozem nakłada nadmierne obciążenie administracyjne zarówno na rolników, jak i pracowników gminnych.
Przewodniczący LUAA zwrócił uwagę, że w niektórych gminach nie ma komisji do szacowania szkód, pracownicy nie mają inwentaryzacji, a zatem mechanizm kompensacji jest w stagnacji.
.
„Teraz rolnicy muszą być na polach i starać się chronić zbiory, które dopiero nadejdą, zamiast biegać po polach i rejestrować poniesione szkody“, – skrytykował obecną sytuację, dodając, że stan wyjątkowy na poziomie krajowym może naprawdę ułatwić wszystkim pracę.
