Hodowcy bydła zaniepokojeni - śmiertelna choroba niebieskiego języka już w Polsce
Polscy hodowcy bydła podejmują wszelkie środki ostrożności, ponieważ potwierdzono pierwszy przypadek choroby niebieskiego języka. Choroba powoduje znaczne straty ekonomiczne w gospodarstwach. Chore stado może być nieproduktywne, a śmiertelność może sięgać 70% lub więcej. Kraj może podlegać ograniczeniom w eksporcie zwierząt gospodarskich do krajów trzecich.
„ W związku z wystąpieniem ogniska choroby na Dolnym Śląsku oraz niepotwierdzonego jeszcze ogniska choroby w województwie zachodniopomorskim, chorobą może być dotknięty cały obszar województwa wielkopolskiego, z wyjątkiem powiatu kolskiego oraz niektórych powiatów: konińskiego, tureckiego i wągrowieckiego, “ informują polskie władze weterynaryjne.
Pod koniec ubiegłego tygodnia w Polskiej Izbie Rolniczej odbyło się spotkanie w sprawie choroby niebieskiego języka.
Prezes Polskiej Izby Rolniczej Mieczysław Łuczak podkreślił, że choroba niebieskiego języka, po afrykańskim pomorze świń i wysoce zjadliwej grypie ptaków, jest kolejnym wyzwaniem dla polskich rolników, tym razem dla bydła i innych producentów przeżuwaczy, podaje polski portal.
.
Sprzedaż zdrowego bydła i handel mięsem – bez ograniczeń
Dominika Kmet, lekarz weterynarii z województwa wielkopolskiego, przypomniała, że zgodnie z unijnym prawodawstwem choroba niebieskiego języka jest chorobą typu C+D+E, co oznacza, że nie ma obowiązku jej zwalczania. 
>„Należy podkreślić, że choroba ta nie stanowi zagrożenia dla ludzi. Nie ma ograniczeń dotyczących mięsa i produktów mięsnych, mleka, skór i wełny przeżuwaczy. Oznacza to, że nie będzie ograniczeń w sprzedaży i handlu mięsem pochodzącym od zdrowych zwierząt rzeźnych" - podkreśliła Izba.
Wirus, który jest śmiertelny dla zwierząt, szybko rozprzestrzenia się w Niemczech, Holandii, Wielkiej Brytanii i Belgii.
Oczekuje się, że choroba rozprzestrzeni się jeszcze bardziej wraz ze zbliżającą się wiosną.
Choroba niebieskiego języka – przenoszona przez owady choroba wirusowa przeżuwaczy domowych i dzikich. Najczęściej zarażone są owce, bydło, kozy, jelenie, wielbłądy i lamy.
Najbardziej dotknięte są owce. Chociaż bydło jest częściej zarażone niż owce, nie zawsze wykazuje objawy choroby. Niebieski język nie jest niebezpieczny dla ludzi.
Choroba wywoływana jest przez wirusa przenoszonego przez komary z rodzaju Culicoides. Choroba niebieskiego języka nie jest przenoszona między zwierzętami gospodarskimi, ale może rozprzestrzeniać się drogą handlową; zakażone komary przenoszą chorobę drogą powietrzną, a także mogą być przenoszone przez wiatr lub pojazdy (ciężarówki, samoloty itp.). Inne gatunki niebieskiego języka zostały zidentyfikowane jako rozprzestrzeniające chorobę niebieskiego języka i są przystosowane do rozmnażania się w północnej części Europy, a także w południowej części Europy.