Oczekiwania przytłaczają sektor maszyn rolniczych: Barometr CEMA pokazuje pogarszające się nastroje
Nastroje w europejskim przemyśle maszyn rolniczych znacznie się ochłodziły – najnowszy raport Barometru Biznesowego CEMA (Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Maszyn Rolniczych) pokazuje, że ogólny wskaźnik klimatu biznesowego spadł w październiku o 7 punktów, z +11 do +4 (w skali od 100 do +100). Jest to jeden z najniższych wskaźników w ciągu ostatniego półtora roku, wskazujący, że sektor, który wcześniej przez długi czas wykazywał stały wzrost, stoi w obliczu wyzwań strukturalnych i spowolnienia popytu.
Oczekiwania pozostają, ale dynamika rynku zwalnia
W raporcie zauważono, że tylko 32% ankietowanych producentów ocenia obecną sytuację jako „dobrą“, a 46% spodziewa się, że warunki biznesowe pozostaną podobne lub pogorszą się w nadchodzących miesiącach. Największy spadek odnotowano w segmencie ciągników i sprzętu żniwnego, gdzie firmy powołują się na słabnące zamówienia i ostrożność rolników w inwestowaniu w maszyny.
Eksperci CEMA podkreślają, że nie jest to oznaka kryzysu, a raczej &bdash; „zdrowe schłodzenie rynku“ po kilku latach bardzo aktywnego wzrostu.
>„W latach 2021– 2023 odnotowano rekordową sprzedaż maszyn, więc spowolnienie rynku w 2025 r. jest częściowo naturalne. Jednak tym razem ostrożność jest napędzana nie tylko czynnikami ekonomicznymi, ale także zmianami strukturalnymi w kontekście polityki energetycznej, regulacyjnej i klimatycznej" - stwierdziła CEMA w oświadczeniu.
Pięć głównych powodów
Raport CEMA identyfikuje pięć głównych przyczyn ochłodzenia nastrojów. Po pierwsze, rolnicy w całej Europie stoją w obliczu rosnących kosztów produkcji, od energii po nawozy. Wielu z nich odłożyło decyzje o zakupie nowych maszyn w oczekiwaniu na jaśniejsze wytyczne dotyczące wsparcia UE i zmiany regulacyjne w zakresie wymogów dotyczących emisji.
.
Producenci zauważają również, że chociaż łańcuchy dostaw ustabilizowały się od czasu pandemii, niektóre obszary komponentów – zwłaszcza elektronika i przekładnie – pozostają pod presją. W rezultacie cykle produkcyjne nowych maszyn wydłużyły się, a dostępność części zamiennych pozostaje ograniczona w niektórych regionach.
Odnotowano, że rynki niemiecki i francuski odnotowały największe spadki wielkości zamówień, podczas gdy sytuacja w Polsce, Czechach i Hiszpanii pozostaje stosunkowo stabilna. W krajach Europy Środkowej i Wschodniej, w tym na Litwie, tempo zakupów spada w mniejszym stopniu, ponieważ gospodarstwa rolne nadal korzystają z poprzednich projektów rozwoju obszarów wiejskich UE.
Producenci stoją jednak w obliczu znacznej presji inwestycyjnej w rozwój elektryfikacji, silników na biometan i systemów autonomicznych.
„Każda nowa generacja wymaga nie tylko dostosowania inżynieryjnego, ale także kapitału. W rezultacie wiele firm ogranicza obecnie tempo rozwoju" - komentują analitycy CEMA.
Należy również zauważyć, że stopy procentowe w Europie pozostają wysokie, co ma bezpośredni wpływ na dostępność kredytów rolniczych. Według instytucji finansowych, mniejsze gospodarstwa rolne są bardziej skłonne do dłuższego utrzymywania swoich maszyn. Bardziej prawdopodobne jest, że zdecydują się na naprawy lub inne adaptacje.
Więcej ostrożności, ale bez paniki
Barometr CEMA pokazuje, że ocena obecnej sytuacji jest nadal pozytywna (średnio +14 punktów), ale wskaźnik oczekiwań spadł do –6. Oznacza to, że większość producentów prognozuje słabszą sprzedaż w najbliższej przyszłości.
Duże firmy, takie jak Fendt, CLAAS, New Holland, John Deere, AGCO Power nadal inwestują w rozwój technologii, ale opóźniają wprowadzenie na rynek niektórych modeli. Zamiast agresywnej ekspansji, producenci koncentrują się na wzmocnieniu serwisu i sprzedaży używanego sprzętu.
„Producenci technologii robią teraz mądrą rzecz – lepiej jest zwolnić niż sztucznie zawyżać rynek. Przechodzimy do fazy opartej na jakości i wydajności, – mówi sekretarz generalny CEMA, Jérôme Bandry.
Na Litwie ochłodzenie europejskiego sektora jest odczuwalne w umiarkowanym stopniu. Najwięksi lokalni importerzy zgłaszają spadek zamówień o około 10– 15%, ale podkreślają, że popyt pozostaje stabilny w gospodarstwach średniej wielkości. Niektórzy rolnicy zakupili nowe maszyny po dotacjach na lata 2023-2024 i obecnie koncentrują się raczej na konserwacji niż na nowych zakupach.
Wolumeny usług pozostają wysokie, zwłaszcza w segmencie kombajnów zbożowych i narzędzi, co pozwala im utrzymać stabilne obroty nawet w obliczu spadającej sprzedaży nowych maszyn.
Ekonomiści CEMA prognozują, że umiarkowana stabilizacja może rozpocząć się wiosną 2026 r., jeśli ceny produktów rolnych pozostaną stabilne, a odnowione programy wsparcia UE nabiorą tempa. Sektor będzie jednak musiał dostosować się do nowych realiów: wolniejszych inwestycji, bardziej wyrafinowanego finansowania i presji technologicznej.
„Nasza branża nadal tętni życiem, ale musimy dostosować się do nowego tempa. Kluczem jest dziś utrzymanie zaufania, wspieranie gospodarstw rolnych i mądre inwestowanie", podsumowuje Bandry.
Październikowy Barometr Biznesowy CEMA zasygnalizował, że europejski sektor maszyn rolniczych wszedł w "realistyczną" fazę po kilku latach szybkiego wzrostu. Wynik +4 nie jest oznaką kryzysu, ale wskazuje, że zarówno producenci, jak i rolnicy koncentrują się na długoterminowym planowaniu, poprawie wydajności i ostrożniejszych inwestycjach.
W nadchodzących miesiącach rynek nie będzie koncentrował się na ilości nowych maszyn, ale na niezawodności technologicznej, efektywności paliwowej i wymogach zrównoważonego rozwoju.