Import wołowiny z Mercosuru zagraża suwerenności żywnościowej Europy i przetrwaniu gospodarstw rolnych
Stowarzyszenie SELMA (Sustainable European Livestock and Meat Association) opracowało szczegółową analizę rosnącego importu jagnięciny z krajów Mercosur (Brazylia, Argentyna, Urugwaj i Paragwaj) oraz jego potencjalnego wpływu na rynek i rolnictwo Unii Europejskiej.
Wzrost importu – presja na rynek
UE importuje obecnie około 194 000 ton tusz wołowych, z czego 100 000 – 120 000 ton to schab – stanowi to aż jedną czwartą całego rynku UE. Wraz z podpisaniem umowy UE–Mercosur, import może wzrosnąć do 293 000 ton, z czego 200 000–220 000 ton stanowić będą kawałki polędwicy.
Nowy kontyngent w wysokości 99 000 ton zostanie rozłożony na pięć lat przy obniżonej stawce 7,5%. Kwota zostanie podzielona w 50% między Brazylię, 30% między Argentynę, 20% między Urugwaj i Paragwaj. Kontyngent "Hilton" w wysokości 61 000 ton wysokiej jakości wołowiny jest również kontynuowany.Europejska produkcja – nierówne szanse
UE produkuje około 400 000 ton polędwicy wołowej rocznie. Jednak europejscy producenci przegrywają walkę konkurencyjną: w Mercosur wołowina jest o 18–32% tańsza, według danych Institut de l’Élevage . Producenci z UE ograniczyli eksport wysokowartościowych kawałków mięsa (kawałki, schab), podczas gdy import z krajów trzecich rośnie.
Różne standardy stwarzają ryzyko
Od 2006 r. UE zakazała stosowania antybiotyków w celu stymulowania wzrostu, a zakaz importu mięsa z takich zwierząt wszedł w życie w 2024 roku. Jednak jedyny środek kontroli – deklaracje honorowe lekarzy weterynarii w krajach eksportujących – jest uważany za niewystarczający.
Unijni rolnicy ponoszą wyższe koszty w wyniku tych wymogów: +2,30 €/kg we Francji. Tymczasem Brazylia zezwala na stosowanie 27% pestycydów zakazanych w UE. Brazylia jeszcze bardziej złagodziła swoje przepisy dotyczące pestycydów, usuwając kryteria środowiskowe i zdrowotne, co zagraża bezpieczeństwu konsumentów i sprzyja oporności na środki przeciwdrobnoustrojowe.
Odporność – tylko częściowo
Zgodnie z rozporządzeniem UE nr 1760/2000, bydło musi być w pełni identyfikowalne od urodzenia do uboju. Jednak w Brazylii system ten ma zastosowanie tylko do eksportu do UE i tylko do ostatniego etapu hodowli – dlatego nie wiadomo, w jaki sposób zwierzęta były hodowane.
.
Suwerenność żywnościowa i przyszłość wsi pod znakiem zapytania
Pomimo stabilnego popytu na wołowinę, liczba zwierząt hodowlanych w UE spada, co oznacza rosnącą zależność od importu. Nierówne warunki konkurencji zagrażają przetrwaniu gospodarstw rolnych, zwłaszcza na obszarach wiejskich, gdzie hodowla zwierząt ma znaczenie gospodarcze i kulturowe. W dłuższej perspektywie może to zmniejszyć zdolność UE do osiągnięcia bezpieczeństwa żywnościowego.
Zalecenia SELMA: jak chronić europejskich rolników i konsumentów
1. Żądanie takich samych zasad dla wszystkich importowanych produktów
Wszystkie importowane produkty muszą spełniać te same normy UE, co produkty krajowe.
Zgodność musi być sprawdzana w krajach trzecich przed eksportem.
2. Rozwiązanie tymczasowe – włączenie warunków do umów handlowych
W oczekiwaniu na przyjęcie ujednoliconych przepisów, konieczne jest uwzględnienie zasady wzajemności w umowach dwustronnych, w szczególności w zakresie zdrowia i środowiska.
3. Konkretne zalecenia legislacyjne:
Zmiana Aktu Delegowanego 2023/905 w celu zapewnienia skutecznego zakazu importu mięsa pochodzącego od zwierząt leczonych antybiotykami zakazanymi przez UE.
Zmienić rozporządzenie 1831/2003 w sprawie dodatków paszowych w celu zmniejszenia wpływu na środowisko.
SELMA podkreśla, że jeśli Unia Europejska chce zachować swój sektor hodowlany, konieczne jest zagwarantowanie równych szans dla wszystkich uczestników rynku. W przeciwnym razie UE ryzykuje utratę suwerenności żywnościowej, zaufania konsumentów i rentowności obszarów wiejskich.
