Rząd sprzeciwia się dzieleniu się energią elektryczną z krewnymi

Asociatyvi nuotr.

Rząd sprzeciwia się propozycji posłów, aby umożliwić dzielenie się nadwyżkami energii elektrycznej generowanej przez ich własne elektrownie z bliskimi krewnymi.

Konsumenci posiadający własną elektrownię mają również prawo do gromadzenia i rekompensowania energii elektrycznej, którą wytwarzają ponad zużycie, oraz do oddawania jej części do sieci w celu "magazynowania".

Liberałowie Viktoras Pranckietis, Virgilijus Alekna i Simonas Gentvilas argumentują, że umożliwienie mieszkańcom przydzielania tej energii elektrycznej bezpośrednio krewnym zachęciłoby ich do zakładania większej liczby własnych elektrowni.

Rząd przyjął w tym tygodniu konkluzję do ustawy, która została złożona w Sejmie w ostatniej kadencji.

Zasadniczo istnieje zgoda co do tego, że mieszkańcy powinni mieć możliwość dzielenia się własną energią elektryczną z krewnymi, ale wymaga to zmian w ramach prawnych.

Według Ministerstwa Energii, proponowane zmiany nie są zgodne z koncepcją odbiorcy wytwarzającego energię elektryczną.

„Osoby chcące (…) dostarczać nadwyżki wyprodukowanej energii elektrycznej innym odbiorcom, w tym swoim bliskim krewnym, powinny uzyskać status odbiorcy czynnego, co daje im prawo do swobodniejszego dysponowania wyprodukowaną przez siebie energią elektryczną,“, – czytamy we wniosku.

W tym celu ministerstwo zamierza przedłożyć parlamentowi ustawę, która określi, w jaki sposób właściciele elektrowni, którzy stali się "aktywnymi konsumentami", będą mogli dzielić się wytwarzaną przez siebie energią elektryczną. Nowelizacja ta ma wejść w życie najpóźniej do połowy lipca 2026 r.

.

Do tej pory energia elektryczna może być dzielona między krewnych jedynie poprzez utworzenie Obywatelskiej Wspólnoty Energetycznej (CEC). Kiedy elektrownia jest tworzona z krewnymi, jej moc jest rozdzielana między członków wspólnoty, którzy mogą dzielić się energią elektryczną wytwarzaną przez elektrownię.

Renatas Pocius, przewodniczący Państwowej Rady Regulacji Energetyki (SERC), również skrytykował pomysł zezwolenia na dzielenie się energią elektryczną z krewnymi – argumentuje, że powinno to postawić konsumentów na tych samych zasadach rynkowych, co innych wytwórców.

Wideo