Dzukijscy rolnicy pakują swoje maszyny na żniwa, ale optymizm co do przyszłych zbiorów i nabywców jest niewielki.
Litewscy rolnicy twierdzą, że wiosenne żniwa na Litwie rozpoczynają się w Dzukii. Rolnicy z naszego regionu przyznają, że tegoroczne zbiory będą nieco opóźnione w porównaniu z poprzednimi latami, a plony są bardzo trudne do przewidzenia. Niepokojące jest również to, że nabywcy zboża wprowadzają nowe kategorie, obniżając w ten sposób ceny skupu, przez co plantatorzy zboża nie mają przed sobą najlepszych czasów.
Oczekiwana dobra wola dostawców
Audrius Vanagas, szef Litewskiego Stowarzyszenia Producentów Zbóż, powiedział "Dzūkų žinios", że wiosenna i letnia pogoda w zasadzie sprzyjała dojrzewaniu zbiorów. Wszystko będzie zależeć od tego, jak dobrze pójdą żniwa i jak pozwolą na to warunki pogodowe.
„W tym roku obserwujemy dwutygodniowe opóźnienie w zbiorach, ponieważ normalnie rozpoczęłyby się one na początku lipca. Jednak żniwa powoli posuwają się naprzód – na niektórych polach dojrzał rzepak i zbierany jest jęczmień ozimy“, – powiedział szef stowarzyszenia.
.
Pytany o warunki skupu zboża, Vanagas zauważył, że kupujący wprowadzili dodatkowe kategorie dla jęczmienia, co wcześniej nie miało miejsca.
„Jęczmień ozimy to uprawa, w której ziarno jest drobniejsze, lekkie, a skrobia i białko stanowią główną wagę. Kupujący prawdopodobnie nie chcą plew, chcą ziarna, więc wprowadzają klasy. Taki podział nie jest dobrym posunięciem ze strony skupujących, tym bardziej, że są rozporządzenia Ministra Rolnictwa pozwalające im uzgodnić ze sprzedającym określenie jakości dla całego kontraktu lub dla pojedynczej maszyny. Skupujący powinni starać się zaoferować odpowiednie warunki, a nie próbować wzbogacić się sztucznie pogarszając jakość jęczmienia" - powiedział szef związku.
Zapytany, czy można powiedzieć, że na Litwie istnieje monopol podmiotów skupujących zboże, pan Vanagas powiedział, że nie ma takiego monopolu na Litwie, ponieważ istnieje wiele firm skupujących zboże - duże, małe, nowe, ale czasami są problemy z uzyskaniem od nich dochodu.
Litwa – najdroższe suszenie
Audrius Vanagas: „Skupy zboża wprowadzają nowe kategorie, obniżają ceny– to jest niepokojące dla rolników.“
>Mówiąc o skupie zboża, Vanagas przyznał, że suszenie zboża w elewatorach jest tutaj bardzo drogie.
„Suszenie ziarna o wilgotności jednego procenta kosztuje od 7 do 8 euro za tonę, co jest bolesne finansowo dla taniego jęczmienia, który jest kupowany po 130-150 euro za tonę. Kiedy pojawia się mokre ziarno, tak jak w tym roku, kiedy pogoda jest zła, suszenie jest bardzo bolesne. Kiedy trzeba zmniejszyć zawartość wilgoci o cztery procent, kosztuje to około 30 euro za tonę. Istnieje również równoległa opłata za wagę dostarczonego ziarna. Kiedy rolnik widzi te wszystkie opłaty, jest niemile zaskoczony. Nasze elewatory mają naprawdę wysokie stawki w porównaniu z innymi krajami. Na przykład na Łotwie stawki są znacznie niższe, ale trudno zrozumieć, dlaczego tak jest na Litwie. Kupujący mają swoje argumenty, ale ich wyjaśnienia nas nie pocieszają" - powiedział Vanagas.
Pytany, czy ogólnie opłaca się uprawiać zboże na Litwie, Vanagas powiedział, że rolnictwo jest specyficznym biznesem, zainwestowany kapitał jest wysoki, koszty są wysokie, przepływy są wysokie, ale rentowność jest niska, zwłaszcza w przypadku jęczmienia ozimego.
„ Koszt jest bardzo wysoki w indywidualnych przypadkach, trzeba wyprodukować 5– 7 ton, aby pokryć koszty. Jeśli nie będzie obfitych zbiorów, poniesiemy pewne straty. Rzeczywistość jest taka, że jesteśmy w tym biznesie, nie żartujemy, szkoda tylko, że niektórzy ludzie nie rozumieją specyfiki tego biznesu", powiedział A. Vanagas, szef Litewskiego Stowarzyszenia Producentów Zbóż.
Nasz kraj nie nadaje się do produkcji roślinnej
Rolnik Alma Rutkauskiene: „W naszym regionie uprawa zbóż staje się coraz bardziej nieopłacalna — przyroda i nabywcy są niekorzystni.“ Alma Rutkauskiene, znany rolnik z regionu Lazdijai, przyznał, że nasz region jest niekorzystny dla uprawy zbóż, a ze względu na zmiany klimatyczne uprawa zbóż w kraju jest nieopłacalna.
Przyznała, że pogoda opóźniła tegoroczne zbiory. „W zeszłym roku zaczęliśmy ścinać jęczmień ozimy 13 lipca, podczas gdy w poprzednich latach zwykle wyjeżdżaliśmy na pola 10 lipca. W tym roku rzepak został poważnie dotknięty przez przymrozki i koszenie zostanie opóźnione do połowy sierpnia" - powiedział rolnik.Zapytana o prognozowane zbiory zbóż, Rutkauskiene powiedziała, że nie należy spodziewać się cudów. "Jeśli ubezpieczone uprawy spadłyby po 45, 70 lub nawet 90 procentach, to możemy zrozumieć, jakie będą plony. Maj był bardzo zimny i suchy, co jest bardzo niekorzystne dla upraw w naszym regionie. Kupujący również wykazują swoje kaprysy: wprowadzono już pięć kategorii dla rzepaku, w porównaniu z jedną pięć lat temu, wprowadzono nowe kategorie dla jęczmienia ozimego i jeszcze więcej kategorii dla pszenicy. Nie jesteśmy w regionie, w którym możemy przetrwać dzięki produkcji roślinnej" - powiedział rolnik Alma.
Wszystko będzie widoczne w silosach
Kęstutis Sujeta, szef oddziału Lazdijai Litewskiego Związku Rolników, dzieli się swoimi obawami dotyczącymi tegorocznych zbiorów i nadchodzących wyzwań.
„Ta wiosna była bardzo zimna i sucha, więc rolnicy musieli ponownie obsiać wiele zniszczonych pól zbożowych. Uprawy takie jak kukurydza, które są przyzwyczajone do cieplejszego klimatu, również ucierpiały z powodu zimnej pogody. Zboża zostały poważnie uszkodzone przez silne wiatry. Wszystkie te czynniki sugerują, że tegoroczne zbiory nie będą tak dobre", powiedział pan Sujeta.
Wiele będzie zależeć od warunków w czasie żniw, powiedział. „Trudno cokolwiek przewidzieć, wszystko będzie widoczne, gdy ziarno rozpadnie się w silosach“, – powiedział K. Sujeta.
.
