Holenderski przemysł kwiatowy walczy z drażliwym problemem pestycydów
Na największym na świecie targu kwiatowym w pobliżu Amsterdamu, Margriet Mantingh patrzy na rzędy kwiatów, które rozciągają się jak okiem sięgnąć i widzi jeden gigantyczny bukiet pestycydów.
Holendrzy zawsze byli międzynarodowymi liderami w uprawie kwiatów, ale sektor ten jest coraz bardziej kontrolowany pod kątem pestycydów, które rozpylają na swoich polach.
Ochrona ich przywództwa jest kluczowa dla Holendrów, aby dawać przykład, ponieważ branża jest coraz bardziej krytykowana, powiedziała pani Mantingh, prezes holenderskiej grupy anty-pestycydowej PAN-NL.
.
Jej organizacja opublikowała niedawno badanie, które ujawniło, że większość bukietów sprzedawanych w kwiaciarniach, supermarketach lub online jest nafaszerowana pestycydami. Kwiaty są spryskiwane toksycznym koktajlem, który może powodować raka, wpływać na hormony i zmniejszać płodność.
„Po przetestowaniu 13 bukietów znaleźliśmy 71 różnych pestycydów, z których jedna trzecia to substancje zakazane w Unii Europejskiej, .
W kwiatach znaleziono ślady środków owadobójczych i grzybobójczych – niektóre z nich są zakazane „ponieważ są wysoce toksyczne dla ludzi“, podkreśliła. „Inne choroby“ Kwestia kwiatów spryskiwanych pestycydami trafiła na pierwsze strony gazet we Francji po tym, jak mała dziewczynka zmarła na białaczkę związaną z narażeniem na chemikalia jej matki, która pracowała w kwiaciarni w czasie ciąży.
Francuska grupa konsumencka &bquo;UFC Que Choisir“ również zgłosiła obawy dotyczące skażenia pestycydami kwiatów ciętych i ostrzegła przed niebezpieczeństwami dla osób sprzedających kwiaty. W Aalsmeer, niedaleko holenderskiej stolicy, dziesiątki pracowników jeżdżą na skuterach elektrycznych po największym na świecie targu kwiatowym.
Grupa „Royal FloraHolland“, z siedzibą tutaj, sprzedaje około dziewięciu miliardów kwiatów rocznie i ma roczny obrót w wysokości około 5,2 miliarda euro. Większość produkcji jest eksportowana, głównie do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Francji.
Holenderskie firmy importują również około trzech miliardów kwiatów rocznie z Afryki, głównie z Etiopii i Kenii, powiedział rzecznik Royal FloraHolland, Michel van Schie. Przepisy dotyczące pestycydów są ustalane przez kraj, w którym kwiaty są uprawiane, powiedział, więc często obowiązują różne standardy.
„W Afryce występują inne choroby niż w Europie. Oznacza to, że do zwalczania tych chorób potrzebne są różne produkty", powiedział.
Problem polega na tym, że kwiaty te trafiają następnie na rynek europejski, według grup takich jak „UFC Que Choisir“ i PAN-NL. .
W Unii Europejskiej nie ma przepisów ograniczających stosowanie pestycydów na kwiatach ciętych, z których 80% jest importowanych z krajów, które nadal zezwalają na stosowanie wysoce toksycznych substancji, powiedział prezes PAN-NL Mantingh.
Podkreśliła, że podczas gdy UE posiada przepisy ograniczające stosowanie pestycydów na owocach i warzywach, nie ma takich przepisów dla kwiatów.
„Idealne kwiaty“ Śmierć młodej Francuzki odbiła się szerokim echem w Holandii. Holenderskie stowarzyszenie kwiaciarzy VBW wraz z Ministerstwem Rolnictwa wezwało swoich członków do używania rękawiczek i mycia rąk po pracy z kwiatami dostarczanymi do ich sklepów.
Od przyszłego roku, „Royal FloraHolland“ będzie wymagać od hodowców posiadania certyfikatu zrównoważonego rozwoju, aby umożliwić władzom sprawdzenie ilości stosowanych pestycydów.
„Francuski przypadek jest straszny i nawet jeśli nie wiemy dokładnie, co się stało, musimy upewnić się, że rzeczy są zawsze tak bezpieczne, jak to tylko możliwe“, – powiedział Marco Maasse, szef VBW. Powiedział, że żaden z bukietów sprzedawanych w Holandii nie stanowi zagrożenia dla społeczeństwa, ponieważ po prostu nie zostałyby dopuszczone do sprzedaży.
Obaj mężczyźni i Margriet Mantingh zgadzają się co do jednego: jako światowy lider, ich kraj musi dawać przykład.
„Potrzebujemy lepszego zrozumienia, jakie pozostałości (pestycydów) pozostają na produkcie, gdy pochodzi on od hodowcy lub gdy wjeżdża do Holandii“, – powiedział Maasse. .
„Z tego punktu widzenia cały łańcuch mógłby zostać ulepszony“, – dodał. Ale ostatecznie, według pana Van Schie, „klienci chcą doskonałych kwiatów i roślin– – nawet zimą. .