"interAG świętuje: osiem bioelektrowni to dopiero początek (WIDEO)

W tych dniach UAB „interAG“, pod kierownictwem Ugniusa Stančiauskasa, miał okazję do świętowania: nie tylko zbliżających się św. Firma świętowała nie tylko Boże Narodzenie, ale także oficjalne otwarcie pierwszego klubu „Biolectric“ w krajach bałtyckich. Rolnicy i znamienici goście zebrali się w studiu "Volfas Engelman“ w Kownie, zaczynając od przybycia ambasadora Belgii na Litwie i w Polsce, Rika Van Droogenbroecka, a kończąc na przybyciu szefa belgijskiej firmy, Klaasa Vanhee.

Niezależnie od zmian cen rynkowych

W przyjaznym i niezobowiązującym otoczeniu litewscy rolnicy, którzy jako pierwsi zainstalowali biogazownie w swoich gospodarstwach, mogli podzielić się swoimi doświadczeniami na temat tego, jak bardzo przyczyniają się one do zrównoważonego rozwoju gospodarstw. Praktycznie wszystkie produkty odpadowe, tj. obornik i gnojowica, są przekształcane w energię elektryczną i ciepło przez „Biolectric“.

.

 „Po raz pierwszy spotkaliśmy Ugnis trzy lata temu. Tamta rozmowa o współpracy pomiędzy "interAG" i "Biolectric" nie dotyczyła tylko sprzedaży. Dla nas ważne jest to, że to, co Ugnius nam wtedy powiedział, wprowadził w życie" - powiedział Klaas Vanhee, dyrektor generalny „Biolectric“.

Jednak według Rika Van Droogenbroecka, ambasadora Belgii na Litwie i w Polsce, to przewaga technologiczna produktu, wraz z kontaktami międzyludzkimi, są decydującymi czynnikami sukcesu.

„Kiedy ludzie wierzą i rozumieją korzyści i wartość technologii, zaczynają inwestować. A po tych inwestycjach gospodarstwa stają się niezależne od ceny energii elektrycznej lub gazu. Również w Polsce początki były podobne" - powiedział Rik Van Droogenbroeck.

W ciągu niespełna trzech lat na Litwie zainstalowano osiem elektrowni Biolectric, a 12 kolejnych jest w budowie. Polska, ze swojej strony, zainstalowała 110 takich biogazowni.

Ciągłe doskonalenie technologii

Arūnas Lipavičius, który jako pierwszy zainstalował mikrobiogazownię "Biolectric" w gospodarstwie rolnym w regionie Kłajpedy, jest również oficjalnym prezesem pierwszego klubu "Biolectric" w krajach bałtyckich.

Powiedział, że bardzo ważne jest, aby państwo przyczyniało się do realizacji podobnych projektów, w przeciwnym razie gospodarstwom rolnym trudno byłoby budować biogazownie "Biolectric".

Erikas Bėrontas, prezes Litewskiego Stowarzyszenia Maszyn Rolniczych, życzył sobie podobnego przełomu na Łotwie, jak na Litwie.

Sąsiedni kraj nie ma jeszcze ani jednej „bioelektrycznej” elektrowni, ale Łotysze są już aktywnie zainteresowani możliwością ich zainstalowania.

„Sam zainwestowałem w „Biolectric" 8 lat temu, ponieważ wierzę w produkty, które rozwija, – podkreślił „Biolectric“ CEO Klaas Vanhee. Nasza firma zatrudnia 60 osób, z których 10 pracuje wyłącznie nad rozwojem i badaniami nad naszą technologią. W ostatnich latach zainwestowaliśmy dużo pieniędzy w badania.

Według „interAG“ CEO Ugniausa Stančiauskasa, wykorzystując najnowsze technologie „Biolectric“, biogazownie oferują możliwość produkcji czegoś więcej niż tylko ciepła i energii elektrycznej.

„Możemy już zadbać o chłodzenie i inne rzeczy z wyprodukowanego gazu”, – mówi U. Stančiauskas, życząc jednocześnie wszystkim rolnikom wesołych świąt.

Aby dowiedzieć się więcej na temat oficjalnego otwarcia klubu "Biolectric", obejrzyj film "Agrobite play".

Wideo