W Anglii to wielka hańba

Lazdijų rajono savivaldybės nuotr.

Skandal związany ze stosowaniem nielegalnych substancji w sporcie skoków przez przeszkody, gdzie wytrzymałość konia ma kluczowe znaczenie, jest obecnie szeroko dyskutowany. Rozmawialiśmy z Linasem Balčiūnasem, profesjonalnym trenerem koni w naszym regionie. L. Balčiūnas, który trenował konie wyścigowe królowej Elżbiety II, ma wiele do powiedzenia. W Anglii trenerzy są głęboko zawstydzeni, jeśli okaże się, że testują nielegalne substancje. To wielka hańba" - mówi L. Balčiūnas.

Anglia traktuje to bardzo poważnie

Linas opowiada o tym, jak konie są testowane w Anglii, gdzie, jak mówi, wszystko jest traktowane bardzo poważnie, ponieważ nagrody pieniężne są tak ogromne, a konie są testowane bardzo ostrożnie.

„W każdym wyścigu testowany jest zwycięski koń – i dodatkowo inny koń – dowolny koń. Jest 10–12 wyścigów na dzień wyścigowy. Wyścigi odbywają się codziennie", zauważa.

Szacuje, że konie, które trenował w Anglii, również przeszły tę procedurę co najmniej dziesięć razy. Wyjaśnia procedurę: „Kiedy koń jest pierwszy, to oczywiście wspaniałe uczucie: idziesz, siodłasz, jeszcze nie opuszczasz kręgu sędziów. Następnie ogłasza się, że konie mogą być dosiadane pod nadzorem weterynaryjnym (zwykle na służbie jest wielu weterynarzy).

Po wprowadzeniu konia, strażnik przedstawia się, a następnie koń trafia do specjalnego boksu, który jest do tego przygotowany i wyłożony nową ściółką. Koń jest wprowadzany do boksu, zamykany. No i wiadomo, nowe miejsce, nowa ściółka i koń sam sika, więc próbki pobierane są szybko. Wszystko odbywa się pod nadzorem opiekuna konia – opiekun konia podpisuje, że obserwował procedurę. Weterynarz, który pobrał próbkę, również składa swój podpis. Próbka zostaje zapieczętowana i umieszczona w pudełku. Krew jest pobierana w szczególnym przypadku braku zbiórki moczu. Ponadto odpowiednie służby mogą w każdej chwili przybyć do stadniny, aby sprawdzić notatki weterynarza.

Wymagana jest duża wiedza

„Notatki weterynarza muszą być wypełniane bardzo odpowiedzialnie, jakie leki zostały podane“, – mówi. Podaje przykład z własnego doświadczenia: koń doznał drobnego urazu, a miejscowy weterynarz zasugerował podanie środków przeciwbólowych, które pozostają we krwi przez pół roku. Stymulanty mogą pozostać po leczeniu.

„Więc trzeba być bardzo świadomym tych rzeczy, aby uniknąć nieporozumień“, – podkreśla.

Lin szczególnie spodobała się rada jednego z weterynarzy: jeśli czujesz, widzisz, widzisz, że coś jest nie tak z twoim koniem, że jest chory, że źle się czuje – zostaw go w spokoju, nie zabieraj go na zawody i czekaj, aż wyzdrowieje. Jeśli masz wątpliwości, lepiej nie jedź na zawody. Lepiej zrobić jeden krok do tyłu, niż pięć później–, – to również opinia Linasa.

Konie nie powinny być również karmione różnymi dodatkami, które sztucznie zwiększają ich wytrzymałość fizyczną i wydajność (znane w ludzkim sporcie jako doping).

Na Litwie podejrzewa się, że do paszy dla koni dodawane są nadmierne ilości stymulantów, choć producenci stanowczo temu zaprzeczają, twierdząc, że w ich produktach nie ma żadnych niedozwolonych substancji. Linas twierdzi, że używa paszy dla koni od 15 lat, a cała Litwa używa jej dla koni, ale zarówno hodowcy koni, jak i producenci muszą być zaangażowani w celu ustalenia, czy pasza zawiera nadmierne ilości niedozwolonych substancji.

Zawody muszą być bardzo dobrze zorganizowane. Boksy muszą być idealnie przygotowane dla zawodników; nawet w boksach koń może coś wypuścić i zostanie to wykryte podczas pobierania próbek. Jest wiele niuansów", mówi.

„Dlatego wszystko musi być traktowane bardzo poważnie“, – L. Balčiūnas powtarza.

Dzūkų žinios

Wideo