Martwy pies wyrzucony w krzaki: nie ma czasu na pochówek?
Jeśli chodzi o trzymanie zwierząt domowych, w szczególności psów, ludzie są podzieleni: są tacy, którzy uważają, że pies powinien być trzymany w pokoju, spać w łóżku ze swoim właścicielem, a nawet siedzieć razem przy stole. Druga część uważa, że pies powinien być kochany, ale jego miejsce – w hodowli lub w wolierze. Istnieje wiele opinii, ale w każdym przypadku, gdy pies, który został wychowany, spędził swoje dni razem i kochany, umiera, jest tylko jedno rozwiązanie – zakopać zwłoki. Niestety, nie wszyscy ludzie rozumieją tę prostą prawdę.
Postępuj humanitarnie
Z Rokiškis Sirena skontaktował się mieszkaniec Rokiškis, który dziś rano został zaskoczony odkryciem w buszu: „Szedłem ścieżką do lasu w poszukiwaniu pijawek i z daleka zobaczyłem jasnoniebieską torbę świecącą w lesie, upuszczoną pod krzakiem. Kiedy się zbliżyłem, spojrzałem – tylne nogi wystawały. Myślałem, że to jeleń, ale po oględzinach zorientowałem się, że w torbie był martwy pies... Ładny, zadbany, jak pies hodowlany.
Idąc ulicą poprzeczną Jeziora do miejsca, gdzie leżały zwłoki psa, przyniesione przez właściciela i pozostawione, mężczyzna zastanawiał się, że ludzie są bez serca: kochają i całują swojego psa, ale nie potrafią go nawet pochować.
„Skoro już go tu przywieźli, to czy nie było trudno przynieść łopatę i go zakopać? Pewnie trudno... Po co się męczyć: przyniosłeś, wyrzuciłeś i tyle kłopotu. Moją pierwszą myślą było – zakopię to. Ale potem zacząłem myśleć, że sam mogę wpaść w kłopoty i nie wiem, do kogo zadzwonić w sprawie ciała. Postanowiłem najpierw podzielić się tą informacją z dziennikarzami" - uśmiechnął się i zapewnił, że teraz, gdy fakt jest "odnotowany", na pewno pochowa porzuconego tu psa.
Droga – tylko kilka osób
Na pytanie, dokąd prowadzi droga Lake Cross Road, na poboczu której leżała piękna, zadbana suczka, mężczyzna odparł, że droga jest nieprzejezdna i prowadzi jedynie na podwórze gospodarstwa. Mężczyzna zapewnił jednak, że w żadnym z dwóch gospodarstw przy drodze nie było psów, więc martwy zwierzak – musiał skądś pochodzić.
>„Te pola są pełne porośniętych trawą śmieci. Ludzie z miasta przywozili tu wszystko: opony i odpady z gospodarstw domowych. Kiedy postawiono znak ślepej uliczki, mniej ludzi tędy przejeżdżało. Okazuje się jednak, że nadal przywożą tego rodzaju śmieci. Oczywiście nie wiem, co się stało z psem – może był chory i zdechł, ale nie zmienia to faktu, że został tu przez kogoś przywieziony, a ci, którzy go przywieźli, nie zdążyli go pochować – ze smutkiem stwierdził rozmówca, powtarzając w kółko, że szkoda pięknego psa.
Żegnając się, mężczyzna powtórzył, że pochowa nieszczęsnego psa: „Zrobię humanitarną rzecz, a ty upublicznisz tę historię – może ktoś rozpozna swojego psa i będzie miał wyrzuty sumienia“.
Użycia z obszarów wspólnych
Przedstawiciele AB „Rokiškio komunalininkas“ skomentowali, że w przypadku słomek znalezionych we wspólnych obszarach Rokiškis, są one zbierane przez pracowników AB „Rokiškio komunalininkas“ zgodnie z umową ze starostwem miasta.
>Według przedstawicieli firmy, mieszkańcy Rokiškis powinni zgłaszać znalezione zwłoki do okręgu miejskiego Rokiškis.
Spółka nie świadczy obecnie prywatnych usług dla mieszkańców w zakresie utylizacji padliny.