Maliszewski: Protesty rolników w Polsce szybko się nie skończą
Polscy rolnicy będą nadal blokować drogi, aby zaprotestować przeciwko importowi przez Ukrainę zboża i innych produktów rolnych do Unii Europejskiej (UE), powiedział rzecznik polskiego parlamentu.
.
„Wydaje się, że protesty nie zakończą się w najbliższym czasie“, powiedział Mirosław Maliszewski, przewodniczący Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, biorąc udział w trójstronnym spotkaniu litewskich, polskich i ukraińskich parlamentarzystów i przedstawicieli rolników w Wilnie w piątek, gdzie omawiano problemy z importem zboża i produktów rolnych z Ukrainy do UE.
.
Sytuacja w Polsce uległa znacznemu pogorszeniu wraz z napływem tanich produktów rolnych z Ukrainy, powiedział, a konkurencja jest szczególnie ostra w przypadku zbóż, rzepaku, cukru, słonecznika, soku jabłkowego i malin.
Sytuacja w Polsce uległa znacznemu pogorszeniu wraz z napływem tanich produktów rolnych z Ukrainy.
W tym czasie Iwan Czajkowski, sekretarz Komitetu Polityki Agrarnej i Gruntowej Rady Najwyższej Ukrainy, powiedział, że ukraińsko-polska granica nie powinna być blokowana. 
>W tym czasie Iwan Czajkowski, sekretarz Komitetu Polityki Agrarnej i Gruntowej Rady Najwyższej Ukrainy, powiedział, że ukraińsko-polska granica nie powinna być blokowana.
„Straciliśmy wiele w sektorze rolnym, przetwórstwie i magazynowaniu, wielu rolników ucierpiało, którzy teraz nie mają nic, chcę, aby moi koledzy to zrozumieli“, – powiedział.
>I. Czajkiwśkyj powiedział, że obciążenie na granicy ukraińsko-polskiej jest "fantastycznie" zmniejszone, ponieważ Ukraina transportuje swoją produkcję w innych kierunkach.
W czwartek premierzy Polski i Ukrainy, Donald Tusk i Denys &Scaron myhal, przeprowadzili rozmowy mające na celu zmniejszenie tarć związanych z ukraińskim importem produktów rolnych i blokadami granic przez polskich rolników.
Polscy rolnicy zaczęli blokować drogi pod koniec lutego, aby zaprotestować przeciwko importowi produktów rolnych z krajów trzecich.