Jak ożywić uschnięte sadzonki

Asociatyvi nuotr.

Suche gałązki, wysuszone pędy i pnie, martwe korzenie, pomarszczona kora, odwodnienie, utrata wody w komórkach – to wszystko są oznaki więdnięcia, które mogą wystąpić podczas zimowego przechowywania lub długotrwałego transportu w niskich temperaturach.

Często jednak uschnięte sadzonki można ożywić i "reanimować" w sposób, który nie wpłynie na ich przyszły wzrost, kwitnienie lub owocowanie. Chcielibyśmy ostrzec, że techniki rewitalizacji opisane w tym artykule nie dają 100% gwarancji, że sadzonka "zmartwychwstanie". Warto jednak spróbować. Wszystko zależy od tego, jak bardzo sadzonki zwiędły i czy zacząłeś je ożywiać na czas.

Przygotowanie do ożywienia sadzonek

Zacznij od zbadania sadzonki i, w zależności od wyników, przygotuj roślinę do dalszych zabiegów rewitalizacyjnych. Ważne jest, aby natychmiast usunąć pomarszczone części sadzonki aż do żywej tkanki i całkowicie odciąć wysuszone korzenie i pędy, pozostawiając te bardziej żywotne.

Do cięcia należy używać czystych sekatorów lub ostrego noża.

Jeśli sadzonka ma zamknięty system korzeniowy, dobrym pomysłem jest delikatne usunięcie grudki ziemi z korzeni po ich zwilżeniu.

Jeśli nie ma już żywej tkanki, wszystko wewnątrz pędów i korzeni wyschło i pociemniało, a kora złuszczyła się, nie będzie możliwe uratowanie sadzonki. W innych przypadkach jest nadzieja. Ważne jest jednak, aby nie przesadzić podczas przycinania korzeni reanimowanych sadzonek.

Należy przede wszystkim skupić się na korzeniach, aby mogły zacząć funkcjonować i pić wilgoć. W przeciwnym razie niemożliwe będzie ożywienie roślin. Jeśli przynajmniej część korzeni nadal ma żywą tkankę, sadzonka ma większe szanse na przetrwanie. Należy jednak pamiętać, że korzenie sadzonki muszą mieć co najmniej 15 cm długości, aby mogły się normalnie rozwijać.

Czy przycinanie i przycinanie korzeni jest konieczne dla sadzonki poddawanej reanimacji? Wszystko zależy od skali problemu. Jeśli sadzonka jest mała, ale była pozbawiona wody przez długi czas (np. źle zapakowana podczas transportu), przycinanie jest konieczne. Jeśli jednak sadzonka jest duża, ale stała się wiotka i słaba i była pozbawiona wilgoci przez krótki okres czasu, wówczas nie ma potrzeby jej przycinania, a jedynie natychmiastowe rozpoczęcie rewitalizujących zabiegów wodnych.

Zabiegi wodne w celu ożywienia sadzonki

Zwiędłe sadzonki potrzebują zwykłej bieżącej wody, ale niezbyt zimnej. Czasami to wystarczy, aby przywrócić roślinę do życia tak szybko, jak to możliwe i przywrócić równowagę wodną. Niektórzy ogrodnicy uważają, że lepiej jest użyć deszczu lub roztopionej wody do ożywienia sadzonek.

W celu przeprowadzenia procedury rewitalizacji należy napełnić beczkę lub wannę wodą i zanurzyć w niej całą roślinę. Jeśli roślina jest tylko lekko zwiędła lub bardzo duża, można namoczyć tylko korzenie – wystarczy wiadro wody. W innych przypadkach lepiej jest umieścić całą sadzonkę w wodzie. Zwiększy to szanse na udaną reanimację.

Mocz pomarszczoną sadzonkę w wodzie przez około 1 do 3 dni, uważnie obserwując jej stan.

Jednak sama woda czasami nie wystarcza. W ciężkich przypadkach lepiej jest natychmiast dodać pewne preparaty, nawozy i stymulanty, aby przyspieszyć regenerację. Skuteczne działanie mają następujące środki:

• stymulatory i regulatory wzrostu (zgodnie z instrukcjami dotyczącymi wstępnego sadzenia sadzonek i sadzonek);

• mieszanina mocznika i superfosfatu (1 łyżka wody na wiadro);

• kwas bursztynowy (5-10 g na litr wody).

Powyższe nawozy można mieszać z promotorami wzrostu. Sadzonka jest trzymana w tej "leczniczej kąpieli" przez około 1 dzień.

Nie należy jednak nadmiernie nasycać wody tymi składnikami odżywczymi, ponieważ może to mieć odwrotny skutek, uszkadzając korzenie i spalając je zamiast je ożywiać. Szczególną ostrożność należy zachować przy stosowaniu mocznika.

Terapia szokowa w celu ożywienia uschniętych sadzonek

Kiedy wszystko zostało wypróbowane, a sadzonki nadal nie odzyskały sił, dozwolony jest ostatni “szokowy” środek – moczenie w gorącej wodzie. Należy to zrobić dopiero po przycięciu i wstępnym namoczeniu sadzonki w czystej wodzie z dodatkiem stymulatorów wzrostu. Wymagana temperatura wody wynosi około +40-50°C (należy unikać wrzątku).

Umieść sadzonkę z korzeniami w wiadrze w dużym pojemniku, takim jak beczka lub wanna. Przykryj roślinę czystą, szeroką szmatką, spryskaj ją raz wodą o temperaturze 40-50°C i zawiń w plastikową torbę lub folię. Powtórzyć procedurę jeszcze kilka razy, po każdym schłodzeniu. Po tym wszystkim okaże się, czy sadzonka będzie w stanie ponownie wegetować po zabiegach szokowych. Korzenie muszą pozostać w wodzie przez cały ten czas. Po kilku dniach zwykle można zaobserwować zmiany na lepsze lub gorsze.

Metoda ta jest szczególnie skuteczna w przypadku ożywiania sadzonek róż.

Oznaki ożywienia i zdolności do sadzenia

“Po ożywieniu sadzonka powinna wyglądać przynajmniej nieco lepiej niż przed ożywieniem. Oczywiście roślina nie będzie od razu silna, ale korzenie, pędy i pąki przestaną obumierać, roślina stanie się bardziej wytrzymała i prawdopodobnie pojawią się nowe korzenie.

Po prostu posadź sadzonkę. I wtedy będzie jasne, jak daleko roślina zdołała się zregenerować po uschnięciu.

Produkowane sadzonki powinny być sadzone tylko w lekkiej i żyznej glebie, gdzie łatwiej będzie im zapuścić korzenie i uzyskać składniki odżywcze.

Przed sadzeniem warto potraktować korzenie stymulantem wzrostu korzeni.

Nie należy dopuścić do wyschnięcia gleby w miejscu sadzenia. Odrodzone rośliny będą wymagały nieco więcej uwagi w późniejszych latach. Jeśli nie rosną dobrze i często chorują, lepiej zakończyć eksperyment i usunąć je z ogrodu lub kwietnika.

Wideo