"Bayer może być zmuszony do porzucenia Roundupu z powodu problemów prawnych

Asociatyvi nuotr. Canva nuotr.

Niemiecki gigant chemiczny Bayer powiedział w piątek, że może zostać zmuszony do wycofania swojego środka chwastobójczego Roundup z rynku, jeśli nie uda mu się uniknąć niekończących się sporów prawnych.

„Zbliżamy się do punktu, w którym branża sporów sądowych może zmusić nas do zaprzestania sprzedaży tego ważnego produktu“, – powiedział dyrektor generalny Bill Anderson na dorocznym walnym zgromadzeniu.

Spółka z siedzibą w Leverkusen oświadczyła, że zamierza "znacznie ograniczyć postępowanie sądowe do końca 2026 r.", ponieważ spory sądowe trwają od lat.

„Status quo– nie jest opcją“, – podkreślił Anderson, dodając, że ryzyko dla jego firmy w tym przypadku jest „bardzo wysokie“.

.

„Bayer“ boryka się z pozwami „Roundup“ od czasu przejęcia amerykańskiej firmy „Monsanto“ w 2018 r. – transakcja była wówczas postrzegana jako jedna z najważniejszych w sektorze chemicznym.

Pozwani twierdzą, że glifosat – główny składnik aktywny „Roundup“ powoduje raka krwi, ale „Bayer“ utrzymuje, że badania i zatwierdzenia regulacyjne pokazują, że środek chwastobójczy jest bezpieczny.

„Bayer“ od dłuższego czasu próbuje zakończyć spory prawne dotyczące „Roundup“. Do tej pory firma wydała ponad 10 miliardów dolarów (8,8 miliarda euro) na procesy sądowe oskarżające ją o nieujawnienie potencjalnych zagrożeń dla zdrowia.

W tym miesiącu firma ogłosiła, że zamierza ponownie wnieść sprawę Roundupu do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, co jest trzecią taką próbą.

Chociaż sąd dwukrotnie odrzucił poprzednie wnioski, tym razem „Bayer“ spodziewa się sukcesu, powołując się na decyzje federalnych sądów apelacyjnych, które według firmy wspierają jej stanowisko.

Odnowiony wniosek do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych jest pierwszym, odkąd Anderson objął stanowisko szefa "Bayer“ w 2023 roku. Jego późne przybycie nie uchroniło go jednak przed krytyką ze strony akcjonariuszy, którzy wyrazili swoje niezadowolenie podczas spotkania.

„Bayer“ poprosił inwestorów o zatwierdzenie podwyższenia kapitału poprzez nową emisję akcji w celu pokrycia potencjalnych kosztów prawnych związanych ze sprawą „Roundup“.

Akcjonariusze zostali poproszeni o „zapłacenie ceny“ za problemy z „Roundupem“, powiedział „Deka Investment“ CEO Ingo Speich, opisując to posunięcie jako „gorzką pigułkę“.

„Dlaczego tym razem miałoby być inaczej – czy fala pozwów nie zostanie powstrzymana przez pieniądze? “ – zastanawiał się Janne Werning z „Union Investment“.

>

Wideo