Proponuje się, aby rolnicy mogli produkować dodatkowe dwa litry mączki drobiowej do testów jakościowych
Propozycja zezwalająca rolnikom uprawiającym zboże w gospodarstwach agroturystycznych na wyprodukowanie dodatkowych dwóch litrów alkoholu domowej roboty, znanego jako alkohol "domowej roboty", jako próbki wyłącznie do celów certyfikacji, przechodzi przez Parlament.
Ilość ta byłaby wykorzystywana do testowania jakości – po ocenie przez Agencję Rolną, rolnicy otrzymywaliby certyfikat dziedzictwa narodowego dla produktu i mogliby go produkować.
Teraz prawo zezwala im na produkcję do 100 litrów alkoholu domowej roboty rocznie.
W środę sejmowa komisja gospodarki zatwierdziła poprawki do ustawy o kontroli alkoholu.
W środę sejmowa komisja gospodarki zatwierdziła poprawki do ustawy o kontroli alkoholu.
W środę sejmowa komisja gospodarki zatwierdziła poprawki do ustawy o kontroli alkoholu.
Jak powiedział Kazys Starkevičius, inicjator poprawek, obecnie właściciele gospodarstw agroturystycznych nie produkują takich napojów, ponieważ nie są one certyfikowane.
Obecna procedura stanowi, że domowy napój musi być używany do osobistej lub rodzinnej konsumpcji lub degustacji na miejscu i nie może być transportowany, co uniemożliwia rolnikom przedłożenie próbek do oceny i uzyskanie certyfikatu oraz rozpoczęcie produkcji.
Od listopada ubiegłego roku Parlament zezwolił rolnikom na produkcję domowych napojów o mocy do 65 stopni w gospodarstwach agroturystycznych, uznanych za produkty dziedzictwa narodowego. Rocznie można wyprodukować do 100 litrów, ale tylko do użytku na miejscu, a nie na sprzedaż.
Napoje muszą być butelkowane w szklanym pojemniku o pojemności nie większej niż jeden litr i będą opatrzone etykietą z numerem, nazwą rolnika, który wyprodukował napój, datą i godziną produkcji, składem produktu i procentową zawartością alkoholu etylowego w objętości.
