Eksperci: podatek od cukru spowodowałby wzrost cen żywności

Asociatyvi nuotr. Canva nuotr.

Kiedy premier Gintautas Paluckas zasugerował, że obecny rząd może wprowadzić podatek od cukru w celu poprawy zdrowia publicznego, ekonomiści zgadzają się, że jego wpływ na budżet byłby minimalny. Eksperci są jednak podzieleni co do wpływu takiego podatku na społeczeństwo.

Algirdas Bartkus, profesor nadzwyczajny na Wydziale Ekonomii Uniwersytetu Wileńskiego (VU), wyjaśnia, że podatek od cukru wpłynąłby na ceny wielu innych produktów spożywczych, nie tylko napojów bezalkoholowych i słodyczy, ale nie dodałby wiele do budżetu. Powiedział również, że opodatkowanie cukru może zachęcić producentów do stosowania słodzików, które mają jeszcze gorszy wpływ na zdrowie.

Z kolei Greta Ilekytė, starsza ekonomistka w Swedbank, uważa, że choć podatek nie przyniósłby wiele pieniędzy do budżetu, opodatkowanie dodanego cukru pomogłoby społeczeństwu.

A. Bartkus: podatek od dodanego cukru sprawi, że chleb będzie droższy niż słodycze

A. Bartkus nie wierzy, że taki podatek od cukru wygenerowałby fundusze na obronność lub inne cele.

„Nie obliczałem szczegółowo, ile taki podatek mógłby wygenerować dla budżetu, ale nie wydaje mi się to dużą kwotą. Dlatego nie postrzegam tego podatku pozytywnie" - powiedział Bartkus dla Elta.

.

Jednak, według niego, podatek od cukru dodanego zwiększyłby ceny nie tylko słodyczy czy słodkich napojów, ale także pieczywa i produktów mlecznych.

„Jeśli wprowadzimy podatek od cukru, nie tylko sprawi to, że cukier, który ludzie kupują, aby dodać do kawy i herbaty, będzie droższy, ale także zostanie przeniesiony na wiele produktów, ponieważ pamiętajmy, że nie chodzi tylko o cukier w słodyczach, napojach bezalkoholowych, sokach czy alkoholu. Cukier jest również dość obfity w tych samych produktach chlebowych, produktach mlecznych, sosach i przyprawach, a nawet niesłodkie produkty chlebowe, takie jak czarny chleb, są go pełne" - wyjaśnił profesor nadzwyczajny VU.

„Podatek od dodanego cukru sprawi, że wiele produktów będzie droższych pośrednio“, – podkreślił.

Ekonomista wątpi, czy taki "podatek od grzechu" przyczyni się do promowania zdrowszego społeczeństwa. Doprowadzi on jedynie do tego, że producenci, którzy nie chcą zbytnio podnosić cen, zastąpią cukier słodzikami i konserwantami, co może mieć jeszcze bardziej negatywny wpływ na zdrowie litewskiej populacji.

„Jak zachowałby się producent w takiej sytuacji? (...) Zastąpić cukier słodzikiem. I będzie tańszy niż cukier bez konieczności płacenia podatku. A efekt może być taki, że podatek od cukru zostanie w jakimś stopniu ściągnięty, ale bardzo wielu producentów zmieni swoje receptury. A jeśli mówimy o skutkach zdrowotnych, to czy te słodziki nie pogorszą stanu organizmu" - powiedział.

„Będzie większe spożycie konserwantów i słodzików. A to nie będzie dobre dla zdrowia" - dodał.

G. Ilekytė: społeczeństwo skorzystałoby na takim podatku

Jednocześnie G. Ilekytė przekonuje, że choć podatek nie wygenerowałby dużych wpływów do budżetu, to sama inicjatywa mogłaby przyczynić się do poprawy zdrowia publicznego.

„Te tak zwane „podatki od grzechu“, takie jak akcyza, podatki od zanieczyszczeń, a także podatek od cukru, są jednymi z priorytetów, którymi można się zająć. W każdym razie społeczeństwo tylko na tym skorzysta", powiedziała.

Z drugiej strony, ekonomistka przyznała, że jest mało prawdopodobne, aby taka inicjatywa została pozytywnie przyjęta przez społeczeństwo.

„Takie podatki istnieją w niektórych krajach UE. Estonia również rozważała wprowadzenie takiego podatku w tym roku, ale nieco go odłożyła. Nie jest to rodzaj podatku, który przyniósłby duże dochody. Może być również trudno uzyskać poparcie społeczne, ale jest to podatek", powiedziała Ilekytė dla Elta.

.

G. Paluckas zasugerował możliwość wprowadzenia „podatku od grzechu“

W zeszłym tygodniu przywódcy większości partii parlamentarnych spotkali się z prezydentem w celu omówienia możliwej umowy o odnowieniu obrony. Po tym spotkaniu premier Paluckas powiedział, że zmiany w istniejących stawkach podatkowych powinny zostać rozważone podczas wiosennej sesji Sejmu w ramach poszukiwania środków do generowania większych wydatków na obronność. Według premiera można również rozważyć wprowadzenie nowego podatku od cukru.

Premier już wcześniej odnosił się do idei "podatku od grzechu" w celu promowania zdrowszej i bardziej sprawiedliwej diety.

Rada Obrony Narodowej (NDC), która spotkała się w styczniu, zgodziła się przeznaczyć 5–6% PKB rocznie na obronność kraju w okresie 2026–2030. Dodatkowe środki są potrzebne do utworzenia dywizji wojskowej na Litwie do 2030 r.

.

Wideo