20 milionów euro w płatnościach nie dotarło do Sejmowej Komisji Spraw Wiejskich
Na wczorajszym posiedzeniu sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi jedna z kwestii szczególnie niepokojących rolników, brakujące 20 mln euro w ramach działania „Inwestycje w gospodarstwach rolnych“, nie została omówiona, chociaż przed posiedzeniem niektórzy członkowie Komisji obiecali, że temat ten zostanie rozpatrzony w taki sam sposób, jak kwestia kontroli parlamentarnej. Co się stało, że ostatecznie Komisja Spraw Wiejskich nie podjęła próby wyjaśnienia sytuacji na posiedzeniu?
(Nie)ścisły porządek obrad?
„Tej kwestii nie było w porządku obrad“, – lakonicznie odpowiedział przewodniczący Komisji Spraw Wiejskich, Bronis Ropė, zapytany, dlaczego nie omówiono niedoboru 20 mln euro w płatnościach w ramach działania „Inwestycje w gospodarstwach rolnych“.
Tymczasem członek komisji Kęstutis Mažeika powiedział, że nie wie, dlaczego ta kwestia nie została uwzględniona. "Jeśli chcesz bardziej precyzyjnej odpowiedzi, zapytaj przewodniczącego, który teraz kontroluje porządek obrad „music“", podkreślił poseł i był zaskoczony, gdy dowiedział się, że jego kolega twierdził, że nie otrzymał ani jednego listu ani sugestii w tej sprawie.
„Dziś sam minister rolnictwa zasugerował, że ta kwestia będzie omawiana podczas kontroli parlamentarnej. Na pewno to zrobimy, nie mam co do tego wątpliwości. Może on (tj. poseł Ropė) nie czyta listów, nie wiem... Będziemy musieli porozmawiać przez telefon", zapewnił Mažeika.
Będzie czy nie będzie kontroli parlamentarnej?
B. Ropė nie była pewna, czy kwestia 20 mln płatności rzeczywiście zostanie poruszona na następnym posiedzeniu komisji.
„Nie ma jeszcze projektu“, – odpowiedział pewnie, dodając, że zgodnie z budżetem przedstawionym przez ministra rolnictwa, wydawał się rozumieć, że są już środki przeznaczone na zaległości. Czy zostanie zastosowana kontrola parlamentarna?
„Można to zrobić. Procedura jest bardzo prosta – umieścić to w porządku obrad, zebrać w ciągu 1-2 tygodni niezbędne informacje na temat pilności, głębokości problemu, zidentyfikować zainteresowane strony. Jednak, jak wspomniałem wcześniej, ani Litewski Związek Rolników, ani Związek Przedsiębiorstw, ani rolnicy uprawiający zboże, ani producenci mleka, ani rzeźnicy nie zgłosili się w tej sprawie. Słyszałem o tym tylko tyle, ile ty o tym słyszałeś – z czyjejś historii“, – odpowiedział przewodniczący Komisji Spraw Wiejskich.
„Potrzebujemy kogoś, kto zapisze ten problem, że on istnieje i nie jest tylko gadaniem. Powinna to napisać organizacja albo osoba fizyczna, rolnik, że jest poszkodowany. To by wystarczyło" - powiedziała Ropė.Odpowiedzialność polityczna
„W ciągu 13 miesięcy zmieniło się 4 ministrów. Każdy z nich prawdopodobnie miał własne ambicje, podczas gdy główne sprawy pozostały na marginesie. Oczekiwania zostały podniesione, ale niedokładnie skalkulowane. Na pytania będzie musiał jeszcze odpowiedzieć obecny minister – podać chronologię decyzji. Być może NMA będzie musiało również przygotować swoje stanowisko. Ministerstwo będzie również musiało zaproponować, jak wyjść z tej sytuacji bez konieczności czekania przez rok, dwa lub pięć lat ", powiedział Mažeika, dodając, że jest prawdopodobne, że cała odpowiedzialność zostanie przeniesiona na tych, którzy pracowali wcześniej, a winą za błędy zwykle obarcza się poprzedników.
„Ale najważniejsze jest to, że rolnicy, którzy złożyli wnioski, a teraz nie otrzymują płatności, nie są pozostawieni na marginesie. Należy znaleźć rozwiązania i postawić kropkę nad i", podkreślił poseł, podkreślając potrzebę jasności.
Organizacje są bardzo zajęte
Prawdopodobnie kwestia 20 milionów euro nie dotarła do Parlamentu, ponieważ organizacje rolnicze były ostatnio bardzo zajęte. Na przykład Litewska Rada Rolna (LAC) organizuje obecnie spotkania z rolnikami w okręgach, finansowane przez Ministerstwo Rolnictwa (MAF).
Jak poinformował Departament Public Relations i Współpracy Ministerstwa Rolnictwa "Agrobite", LFA organizuje spotkania w 9 różnych okręgach, które zostały nazwane dyskusjami na temat bieżących kwestii w litewskim rolnictwie, wydarzeniami informacyjnymi, a minister rolnictwa A. Palionis, NMA i szef MAA zostali zaproszeni do zabrania głosu na tych spotkaniach.
„LFA złożyła wniosek o wsparcie z budżetu państwa na wzmocnienie samorządności rolników w 2025 roku. Wniosek został oceniony przez Krajową Agencję Płatniczą (KPA). Za zgodą Ministerstwa Rolnictwa Rada otrzymała wnioskowane 80 000 euro na wydarzenia związane ze wzmocnieniem samorządności rolników. Rada Rolnictwa zamierza zorganizować 9 wydarzeń informacyjnych“, – mówi MAA.
>LFA złożyła wniosek w dniu 20 maja 2025 r., kiedy Ministerstwem Rolnictwa kierował Ignas Hofmanas, a wiceministrem był A. Palionis. Ze swojej strony MAF zatwierdził ocenę wniosku w dniu 4 sierpnia. Pod koniec sierpnia ogłoszono, że pan Hofmann nie będzie ministrem rolnictwa.
Społeczność rolnicza pogodzona?
Jonas Vilionis, przewodniczący Litewskiej Rady Rolnej (LAC), ujawnił, że nie zamierza przemawiać przed sejmową komisją ds. wsi.
„Najważniejsze jest to, że Ministerstwo Rolnictwa powinno było albo zaakceptować wszystkie wnioski, które zakończyły się brakiem płatności, albo odrzucić niektóre z nich. Obiecano, że pieniądze pojawią się w styczniu. Zasadniczo pieniądze są, musimy tylko na nie poczekać– – przekonywał Vilionis, dodając, że Ministerstwo Rolnictwa chciało zrobić to lepiej, ale wyszło tak, jak wyszło.
„Ministerstwo Rolnictwa odpowiedziało na prośby rolników, kilkakrotnie przesuwając terminy, łagodząc warunki, tak aby tylko wszyscy rolnicy mogli realizować swoje projekty. Ponadto, o ile wiadomo, będą prowadzone rozmowy z bankami i innymi zainteresowanymi przedstawicielami, że płatności zostaną dokonane, ale dopiero w późniejszym terminie" - kontynuował przewodniczący LFA.
„Zarówno minister, jak i całe ministerstwo robili wszystko, aby tylko rolnicy wzięli wszystkie stare pieniądze. Gdyby zasady były ściśle przestrzegane, wielu z nich musiałoby zwrócić pieniądze lub po prostu nie otrzymałoby wsparcia. Dlatego uważam, że ministerstwo postąpiło słusznie" - podsumował Vilionis.